piątek, 3 kwietnia 2015

Smakowity, piękny i twórczy!

28 i 29 marca dwa poziomy Artystycznej Galerii Izerskiej w Kromnowie zapełniły się stoiskami z przysmakami i małymi dziełami sztuki. Wszystko lokalne, prawdziwe, uczciwe. Do tego reklamowane przez samych twórców! Taka okazja nie zdarza się w żadnym sklepie.




Wielkanocna edycja Izerskiego Jarmarku Rękodzieła i Sztuk Wszelakich upłynęła pod znakiem regionalnych specjałów. Byli starzy znajomi, jak i nowe twarze.

































Z nowości rękodzielniczych wielkim zainteresowaniem cieszyły się deski do krojenia od Drzazgi&Drobiazgi. Solidne i piękne. Do tego w wyśmienitych cenach! 


Mnie zachwyciła ceramika Ady Komorek - niezwykle precyzyjna, kolorowa, bardzo wiosenna i sielska.

Tuż obok niej uwagę zwracały rzeźby Agnieszki Topolnickiej - Mielęckiej i drewniaszki Beaty Makutynowicz, które stały się subtelnym dodatkiem do aktualnej wystawy w Galerii - czyli "Anielskich spojrzeń" autorstwa właśnie pani Beaty.



Po raz pierwszy w Galerii zagościł haft matematyczny. Pani Barbara Asłamowicz korzystając z tej metody ozdabia kartki, zakładki do książek, ale tworzy także obrazy. Prezycja godna podziwu!


Nie zabrakło malarstwa. Tutaj także pojawili się debiutanci na kromnowskim Jarmarku: Patrycja Becker i Barbara Malinowska.



Niemal cały parter Galerii zajęły stoiska z żywnością. Tutaj absolutnym hitem okazały się... kapusta i ogórki kiszone ze Żmigrodu z Gospodarstwa Michała Sznajdera oraz sery z Malinowej Zagrody. Oba stoiska na Izerskim Jarmarku gościły po raz pierwszy, ale mamy nadzieję, że po takim debiucie nie ostatni!


W sektorze spożywczym nie zabrakło oczywiście stałych punktów programu: Paczki Izerskiej z pysznościami gryczanymi, zbożowymi, olejami i wieloma innymi smakowitościami; Stowarzyszenia z Pławnej z pysznymi chlebami; Martiny Hlouskovej z ziołowymi syropami; Magdy i Marcina Weigel z wegańskimi przysmakami i yerba mate; Moniki Sobotko z wypiekami na słono i słodko; Zosi Fryst ze słynną polewką nagórzanską czy Małgorzaty Bliskowskiej z Kuchni Rycerskiej, która nakarmiła każdego głodnego.






Na spragnionych twórczych doznań czekały kreatywne warsztaty. W sobotę dzieci mogły ozdabiać styropianowe jajka na wiele sposobów pod okiem Kingi Tomkowicz ze SP w Kopańcu. Z twórczych działań każde z nich wychodziło z własnoręcznie zrobionymi ozdobami, które dumnie prezentowało bliskim.



W niedzielę na chętnych czekały aż trzy różne działania. Marlena Jędrocha z Izery Gallery zapraszała na robienie mozaiki ceramicznej. Po chwili nieśmiałości wszystkie stanowiska były zajęte, a tworzący z zaangażowaniem oddani układaniu swoich dzieł. 


Tuż obok na wszystkich chętnych czekała pani Maria Ivaniszyn z Lwowa, która uczyła, jak ozdobić wydmuszkę metodą batikową. Przy tym stole widać było wielkie skupienie - wszak metoda ta do łatwych nie należy. 


Na najmłodszych gości Jarmarku czekała Ludmiłka Gajda z Fundacji Rozwoju Regionalnego Kobold, która pokazała, jak stworzyć piękne ozdoby niemal z niczego. Tutaj panował chyba największy gwar!



Nie byłoby tej wielkanocnej, kolejnej edycji Izerskiego Jarmarku Rękodzieła i Sztuk Wszelakich, gdyby nie pomoc nieocenionych dobrych duchów tego miejsca - Artystycznej Galerii Izerskiej, które zsyłają mi równie dobre osoby do pomocy!

Dziękuję Arkowi - za nieocenioną pomoc i jak zwykle przy takich okazjach zrozumienie, że naszym domem staje się Galeria :); Jackowi i Ludmiłce Gajdom z Fundacji Rozwoju Regionalnego "Kobold" - za ciężką pracę, ratowanie w sytuacjach awaryjnych i realizację warsztatów; Kindze Tomkowicz za poprowadzenie warsztatów dla dzieci; pani Gabrieli Zawile z Muzeum Karkonoskiego w Jeleniej Górze za pomoc w realizacji warsztatów zdobienia pisanek metodą batikową; Marlenie Jędrocha z Izery Gallery za przygotowanie warsztatów; Filipowi Podwińskiemu z Fundacji Harmonia Kultury za pomoc w powrocie do przed-jarmarkowej rzeczywistości.  

Być może - do zobaczenia na kolejnych Izerskich Jarmarkach Rękodzieła i Sztuk Wszelakich!





Brak komentarzy:

Prześlij komentarz